Ale z racji tego, że mam niewyczerpane pokłady (ekhem...tak jakby) pomysłów, to powstało coś, co można by nazwać nowym opowiadaniem.
Nie wiem, czy komukolwiek coś takiego się może spodobać, ale postanowiłam zaryzykować i wam adres podać:
Nie jest to mój pamiętnik, czy dziennik, jak można by się było domyślać po nazwie. To opowiadanie (tak jakby), zrodzone z sama nie wiem czego. Naprawdę. Chyba tak po protu chciałam coś innego napisać i wyszło to tam, na górze.
Będę jednak wdzięczna za jakiekolwiek zainteresowanie.:)
Rozdział na "Jesteś Moim Życiem" w tym tygodniu, lub w kolejny weekend:)
Pozdrawiam!
Czekam na rozdział i na drugiego bloga oczywiście też będę zaglądać <3
OdpowiedzUsuń